Któż nie chciałby się poczuć jak w
prawdziwej indiańskiej wiosce, gdzie panuje porządek i hierarchia, a ludność
żyje w zgodzie z naturą? Delikatny, wiszący wiklinowy fotel może wprowadzić nas
w stan dziecięcej błogości! Do tego jeszcze ta futrzana narzutka i cieplutka
poduszeczka. Idealne miejsce na delektowanie się kawę i dobrą książką. Świetnym
dopełnieniem jest również drewniana podłoga o ciemnym kolorze, kontrastująca z
fotelem – huśtawką. Szafeczki wystylizowane z drewnianych pniaczków również
sprawią, że poczujemy się, jak gdybyśmy urządzali indiański namiot, a nie
kawalerkę czy drobne mieszkano w bloku. Nie mogło również zabraknąć
inspirujących dodatków na ścianach, pochodzących „żywcem” z dzikiego zachodu!
Chodzi oczywiście o czaszki krów i byków – mogłyby być one nieco
przytłaczające, gdyby nie wyjątkowe, kolorowe zdobienia geometryczne. Wnętrze
jest przestrzenne, luźne i eleganckie. Z pewnością można byłoby zorganizować
tutaj szaloną imprezkę w amerykańskim stylu, jak i zorganizować niedzielny
obiad rodzinny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz