Zamiast kanapy

Salon ten urzekł mnie nie tylko swoją prostotą, ale przede wszystkim oryginalnością... Zabrakło w nim bowiem tak istotnych elementów dla większości naszych rodaków, jak kanapa, na której będą mogli odpoczywać, oglądając programy telewizyjne. Zamiast tego, znalazł się tutaj, wygodny mięciutki dywan oraz kilka poduszek. Taki stan rzeczy jest więc co najmniej zaskakujący. Salon jes nadzwyczaj kolorowy, a jego odcienie są mocno urozmaicone. Szafeczki, pomiędzy którymi znajduje się powieszony telewizor utrzymane są w aż trzech kolorach: czarnym, wiśniowym oraz białym. Nawiązują kolorystycznie do poduszeczek na dywanie, oraz dekoracji, znajdujących się na półkach. Po lewej stronie znajduje się także teleskop, umożliwiający wieczorne podziwianie gwiazd. Miękki dywan będzie na to doskonałym miejscem. Niewątpliwą zaletą tej aranżacji jest mnóstwo intrygujących dekoracji, które mogą być pamiątkami z podróży oraz mnóstwo wolnej przestrzeni, która może służyć chociażby na wypoczynek po ciężkiej pracy.

Rodzinny salon

Jeśli poszukujesz pomysłu na salon, do którego będziesz mógł zaprosić gości, powinieneś zastanowić się nad poniższą propozycją. Przyznaję, że projekt ten wydaje się być dopasowany kolorystycznie przede wszystkim do potrzeb panów, jednakże panie kochający głębokie odcienie granatowego, także będą z niego zadowolone. Co stanowi mocne strony poniższej aranżacji? Przede wszystkim właśnie gra kolorów. Drewniana podłoga w jasnym odcieniu kojarzy się z domowym ciepłem. Nawiązuje ona do szafek oraz kredensu, gdzie drzwiczki oraz szuflady były białe, natomiast reszta półeczek w kolorze głębokiego, czekoladowego brązu. Ze względu na sporą ilość półeczek, salon ten doskonale będzie nadawać się dla wszystkich bibliofili, którzy kompletują ogromne biblioteczki oraz osób, przywożących rozmaite pamiątki z zagranicznych wycieczek. Ważne jest także, iż w salonie tym jest także bardzo dużo miejsca, dlatego można go uznać za rodzinną aranżację, ponieważ będzie on przyjazny dla maluchów.

Polski motyw w światowych wnętrzach

Zwiedzając praktycznie cały świat przy okazji pięknych krajobrazów udało mi się także poznać wiele ludzkich charakterów i mnóstwo typowych wnętrz. Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że dany naród najlepiej jest poznać po tym jak wyglądają domy rodowitych mieszkańców. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje i każdy może mieć inne inspiracje, niemniej jednak udało mi się zauważyć, że wszyscy bez względu na zamieszkiwany kontynent mamy wiele cech wspólnych. I tak na przykład praktycznie każdy z nas lubi bawić się kolorami. Jedni kolor przemycają na swoich ubraniach, a inni wolą intensywne barwy mieć w swoich mieszkaniach. Dziś pokażę Wam kilka barwnych akcentów, które mam wrażenie pasują nie tylko do Polaków.

Na początek coś typowego czyli łowicka feria barw.

Taka wycinanka jest bardzo charakterystyczna dla naszego regionu, ale myślę że temperamentni Włosi czy Hiszpanie także by nie pogardzili tymi kolorami. Jest to motyw ludowy, który coraz częściej pojawia się w nowoczesnych aranżacjach. Wyobraźcie sobie jakie było moje zdziwienie gdy pewnego razu trafiłam do typowego włoskiego domu, i gdy na kanapie ujrzałam takie właśnie poduszki. 

Okazało się, że gospodarz domu wielokrotnie bywał w Polsce, a wspomniane poduszki są taką nietypową pamiątką z podróży.

Myślę, że w wielu domach na całym świecie można znaleźć takie polskie akcenty. Jeżeli macie jakieś interesujące fotki to czekam na nie z niecierpliwością.

Nowoczesne meble na taras

Osoby odważne, poszukujące zestawu do swojego salonu czy na taras, powinny zastanowić się nad powyższą propozycją, pochodzącą ze strony rafiner.pl. Komplet dwóch krzeseł ze stolikiem o tej kolorystyce nie będzie jednak pasował do każdego rodzaju wnętrza. Dość agresywny kolor pomarańczowy i niecodzienny kształt mebli sprawi, że będą one przede wszystkim nadawały się do aranżacji nowoczesnych, gdzie stawia się na minimalizm w kolorystyce i wyposażeniu. Powyższy zestaw mógłby stanowić centralny punkt takiej aranżacji – nie byłoby żadnych innych elementów, które skupiałyby uwagę przybyłych gości. W przypadku wnętrz tradycyjnych, w których stawia się na stonowaną kolorystykę i ciężkie meble o klasycznych kształtach, komplet pomarańczowych krzeseł i stolika nie pasowałby nie tylko kolorystycznie, ale także i formą. Ich kształt znacznie różniłby się na tle stonowanych antyków. Jedynym rozwiązaniem, by nieco dostosować komplet do potrzeb klasycznych aranżacji, byłaby więc zmiana koloru elementów umeblowania.

Australijskie wnętrza

Dziś zabieram Was na drugą półkulę, a mianowicie do Australii. Czy mieliście przyjemność być w tym kraju? Bo ja całkiem niedawno stamtąd wróciłam i jak po każdym powrocie z udanej podróży jestem pełna energii i pomysłów. Od kilku dni nie mogę usiedzieć na miejscu, cały czas bym coś zmieniała i brakuje mi tego australijskiego luzu. Chociaż żyjący tam ludzie są bardzo otwarci to odniosłam wrażenie, że ich domy są zaprojektowane w bardzo sztywnych ramach. Co prawda byłam tylko w trzech typowych australijskich mieszkaniach, ale mam wrażenie,  że w każdym z nich panował nieskazitelny ład i porządek. Wydaje mi się, że nie było tam żadnych przypadkowych mebli i bibelotów. Wszędzie można było zauważyć minimalizm i współczesne podejście do architektury. Jesteście ciekawi jak wyglądają tamtejsze domy?

To co na pierwszy rzut oka przykuło moją uwagę to przestronność. Wszystkie pomieszczenia mają dosyć duży metraż i charakteryzują się otwartą przestrzenią. Mamy tam do czynienia z otwartymi na salon kuchniami, z dużymi łazienkami i sporymi oknami. Meble ustawione w australijskim salonie są proste i zgodne ze wszystkim nowoczesnymi trendami. Przeważają naturalne podłogi, jasna kolorystyka i minimum dekoracji. A jeśli już na ścianie wisi jakiś obraz lub jeśli zauważymy jakąś ozdobę to z pewnością będzie to prawdziwe dzieło sztuki. Udało mi się znaleźć kilka fajnych fotek, które doskonale odzwierciedlają australijskie domy. 

Miejsce do pracy dla pasjonata

Każdy, kto pisze, czyta lub pasjonuje się jakimkolwiek rękodziełem z całą pewnością cieszyłby się z takiego biurka czy kącika. Panuje tutaj kontrolowany, artystyczny chaos… Na pierwszy plan wysuwa się improwizowane biurko, wykonane z dwóch skrzynek oraz nielakierowanego, jasnego blatu. W półeczkach „skrzyneczkowych” znalazło się więc miejsce na książki oraz drobne bibeloty, które mogą okazać się przydatne do wykonywania różnych zadań manualnych i artystycznych. Znajdą się tutaj więc kubeczki na ołówki, ciekawe notesy, kolorowe miseczki na farby, słoiki z drobiazgami oraz półeczki na ryzy papieru. Na biurku znalazły się nawet ozdobne litery i ramki do obrazów. Ściany zostały utrzymane w odcieniu szarości, pasującym z jasnym, nieco pastelowym odcieniem paneli podłogowych. Nad biurkiem znajdują się także jasna tablica, na której znajdują się fotografie. Doskonale komponowałyby się tutaj moje fotografie z licznych podróży. Ciekawy jest także metalowy, przecierany, lakierowany, szary fotel.

Granatowy pokój

Powyższy projekt jest jednym z pomysłów nowoczesnych, brytyjskich projektantów. Uważam jednak, że jest dość odważny i nie do każdego rodzaju wnętrza się nadaje. W mieszkaniach, w których nie ma zbyt wielu okien, tak ciemne ściany mogłyby stworzyć zbyt przytłaczającą atmosferę. Centralnym punktem wnętrza okazała się ciemna komoda, o nieco jaśniejszym blacie. Podstawiono na nim biały dzbanek z kwiatami, kilka książek i innych bibelotów, które mogą być przydatne w salonie. Jasny dzbanek nawiązuje do białej zasłony po lewej stronie oraz białej lampki o stelażowym karniszu. Oba dodatki, choć mają klasyczne kształty, wyglądają w takim wydaniu niezwykle tajemniczo. Po prawej stronie, znajduje się także zielone krzesełko, na którym można odpoczywać i oddawać się lekturze ulubionej książki. Widoczne są także czarne drzwi oraz okiennice. Owszem, pewnym urozmaiceniem mogą być obrazki na ścianie, jednak ja dorzuciłabym kilka pamiątek, które udekorowałyby ściany. Maski, świeczki albo chociażby kolorowe kwiaty powinny pasować tutaj idealnie.