Jednym z moich marzeń na tak zwaną starość jest zamieszkanie
w małym białym domku. Na chwilę obecną jeszcze sobie tego nie wyobrażam. Ciągle
gdzieś gonię, nieustannie jestem w ruchu i mam mnóstwo zawodowych obowiązków,
ale na pewno kiedyś przyjdzie taki dzień w którym będę chciała gdzieś osiąść na
stałe. Dlatego już dziś postanowiłam zrobić mały przegląd przysłowiowych
„białych domków”.
Na pierwszy ogień idzie bardzo nowoczesny i nietypowy dom.
Tak naprawdę to już teraz mogłabym w nim zamieszkać. Duże okna, basen i
modernistyczne leżaki to coś, co od razu wpadło mi do oka.
Dom na drugim zdjęciu jest równie współczesny, ale w tym
przypadku nie można już mówić o małym białym domku, tylko o dużej i wypasionej
willi.
Propozycja numer trzy to coś dla miłośników tradycji i
przyrody. Mały, drewniany dom z przydomowym ogródkiem, to świetna alternatywa
do mieszkania w zatłoczonym mieście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz