Przeglądając poprzednie wpisy na swoim blogu doszłam do
wniosku, że zbyt mało napisałam o typowych angielskich wnętrzach. Na wyspach
byłam już wielokrotnie, mam tam przyjaciół i chętnie ich odwiedzam, ale za
każdym razem na nowo odkrywam uroki tego miejsca. Tym, którzy nie pamiętają
przypomnę, że po raz pierwszy będąc w Anglii nie wywarła ona na mnie zbyt dobrego
wrażenia. Trafiłam do tradycyjnego domu, który urządzony był w bardzo
konserwatywny sposób. Drugi raz był już znacznie lepszy, bo miałam przyjemność
oglądać fabrykę przerobioną na lofty. Tym razem pokażę Wam znowu coś bardziej
klasycznego, ale za to w nowszej odsłonie.
Na pewno angielskie wnętrze kojarzy Wam się z kwiecistymi
wzorami na ścianach, meblach i tapetach. Okazuje się, że kwiaty mogą dawać
całkiem miłe efekty. Wszystko jest tylko kwestią wyboru odpowiedniego wzoru. W
poniższej stylizacji postawiono na pastele. Delikatny niebieski kolor w
połączeniu z ciemną podłogą i ciemnymi meblami, to strzał w dziesiątkę. W
angielskim wnętrzu nie mogło także zabraknąć grubych zasłon i klasycznego
żyrandola. Takie wydanie angielskich wnętrz jak najbardziej przypadło mi do
gustu. Wam też się podoba?