Niezbyt długo nacieszyłam się swoim wiosennym urlopem, bo
już po trzech dniach musiałam ponownie stawić się w pracy. Jeden z pracowników poszedł na zwolnienie i
mnie poproszono o zastępstwo. A że, gra toczyła się o ciekawy wyjazd, to
niezbyt długo się nad tym zastanawiałam. Pomimo tego, że pilotuję wycieczki
jeszcze nigdy nie byłam w Brazylii, teraz śmiało mogę powiedzieć, że kolejny
ląd mam zaliczony. Wyprawa udała się znakomicie, a ja jak zwykle wracam z
mnóstwem ciekawych wspomnień i zdjęć z brazylijskich wnętrz.
Zaraz się z nimi Wami
podzielę, ale najpierw trochę teorii. To co mnie naprawdę zaskoczyło to
inspiracja naturą i dawną kulturą. W tradycyjnym brazylijskim salonie mamy
mnóstwo egzotycznej roślinności, i jakby tego było mało większość tarasów także
jest zazielenionych. Dla mnie bardzo ciekawym rozwiązaniem było delikatne
przejście pomiędzy pokojem dziennym, a tarasem. W innych kulturach te dwa
pomieszczenia są podzielone, a ich granice widać już na pierwszy rzut oka. W
Brazylii widziałam kilka salonów i tarasów, które stanowiły całość. Oprócz tego
przemówiły do mnie energetyczne kolory i ciekawe meble. Poza tymi tradycyjnymi
widziałam także kilka bardzo nowoczesnych wnętrz. A tak prezentuje się moja
galeria wspomnień:




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz