czwartek, 10 kwietnia 2014

Spokojna i ciepła Prowansja

Podczas jednej podróży do Francji niesamowity styl prowansalski zrobił na mnie ogromne wrażenie. Dla tych którzy uwielbiają ciepłe kolory i spokojne wnętrza wszystkie aranżacje rodem z Prowansji będą świetnym rozwiązaniem. Moje pierwsze skojarzenia z tym miejscem to sporo słońca, urokliwe domki na ciasnych uliczkach i przepięknie pachnąca lawenda. Jeżeli byliście kiedyś w Prowansji to na pewno spotkaliście się z pomalowanymi na niebiesko oknami i drzwiami. Jak Wam się podoba taka moda? 


Wydaje mi się, że jest to jedyny wyrazisty i charakterystyczny kolor pochodzący z tamtych wnętrz. Reszta jest ciepła i bardzo stonowana.
Zarówno w kuchniach, jadalniach jak i w salonach na podłodze najczęściej można spotkać dużą terakotę lub drewniane deski. Z kolei ściany są delikatne, beżowe lub kremowe. Na pierwszy rzut oka wyglądają na idealnie gładkie i wykończone. Nic bardziej mylnego w stylu prowansalskim możemy pozwolić sobie na delikatnie chropowate i nonszalancko pomalowane ściany. Odwiedzając małe prowansalskie domy praktycznie wszędzie spotkałam się z jakimiś tynkami na ścianach.
O ile nie zawsze mamy możliwość zmiany ścian lub podłóg w naszych domach, o tyle meble w stylu prowansalskim będzie nam znacznie łatwiej dobrać. Wiedzieliście, że w większości pomieszczeń mieszkańcy tego regionu mają bardzo jasne i drewniane meble? 





piątek, 4 kwietnia 2014

Cudowne lofty

Zwiedzając różne kraje często nachodzą mnie refleksje dotyczące urządzania wnętrz w zależności od kultury, klimatu czy kontynentu. Sami musicie przyznać, że praktycznie co kraj to obyczaj. Domy ludzi na całym świecie są tak różne, a mimo to każdy oglądający mógłby odnaleźć w nich cząstkę siebie. Kilka postów wcześniej pisałam Wam o podróży do Wielkiej Brytanii. Początkowo tamtejszy styl niczym mnie nie ujął, za drugim razem trafiłam na klasyczne angielskie wnętrza. A gdy zupełnie niedawno odwiedziłam w Anglii moich przyjaciół to do gustu przypadło mi jeszcze coś innego. Dosłownie nie mogłam uwierzyć własnym oczom, moi znajomi mieszkali w dawnej fabryce…

Ich mieszkanie a raczej powinnam napisać loft zrobił na mnie ogromne wrażenie. Kiedy postawiłam tam pierwsze kroki to oniemiałam z zachwytu. Dopóki nie zobaczyłam zdjęć z tego jak przed remontem wyglądał ich loft to nigdy bym nie uwierzyła, że jest to wnętrze zaadaptowane ze starej fabryki. Najważniejsza była przestrzeń. Ogromny metraż, wysokie sufity, duże okna i ceglane ściany. Styl dekoracyjny jaki przyszedł mi do głowy to industrialny minimalizm. Przepiękna ciemna podłoga w połączeniu z bardzo surowymi ścianami oraz dosłownie trzy kolory użyte w dekoracji wnętrza sprawiły, że od pierwszego wejrzenia zakochałam się w loftach. Zresztą sami zobaczcie jak piękne mogą być takie aranżacje:








piątek, 28 marca 2014

Marzenia o Indiach

Moje liczne plany podróżnicze nigdy nie doprowadziły mnie do Indii. Tymczasem wycieczka do tego kraju jest moim ogromnym marzeniem. Mam nadzieję, że już w najbliższej przyszłości uda mi się zrealizować moje plany. Zanim jednak pojadę do Indii postanowiłam przyjrzeć się tamtejszej architekturze czy raczej wystrojowi wnętrz. Czy ktoś z Was miał okazję zobaczyć jak mieszka tamtejsza ludność?

Przeglądając zdjęcia miałam wrażenie, że tam liczy się głównie kolor oraz różne ornamenty i nietypowe wzory. Indyjskie wnętrza to także bogato zdobione meble. Jak łóżko to tylko z baldachimem, a jak komoda to głównie z rzeźbionymi drzwiczkami. 



To co zwróciło moją uwagę to także mnogość tkanin. Oglądając tamtejsze wnętrza ma się wrażenie, że osoba, które je urządzała nie zwracała uwagi na spójność. W jednym pokoju są zarówno atłasowe, żakardowe jak i jedwabne poduszki, pościele i narzuty na łóżko. 




Podobają się Wam takie indyjskie wnętrza? Jeżeli tak, to egzotyczny nastrój można osiągnąć przez ozdobne świece, wazony, skrzynie na pościel i poszewki na poduszki, i zapachowe kadzidełka. 





czwartek, 20 marca 2014

Pamiątki z podróży

Jak już Wiecie jestem z zamiłowania podróżniczką. Uwielbiam poznawać nowe kraje, obyczaje i religie. Praktycznie z każdej podróży przywożę jakieś pamiątki. Kilka dni temu postanowiłam się z nimi rozprawić. Zazwyczaj mam tak, że zainspirowana jakimś krajem natychmiast staram się przekształcić swoje wnętrza. A to w salonie ląduje jakiś bożek, a to w kuchni włoskim zwyczajem stawiam doniczki z ziołami, a to zmieniam narzutę na łóżko. Wszystkich tych pamiątek jest naprawdę sporo, a w moim domu zapanował istny rozgardiasz. Wzięłam przysłowiowego „byka za rogi” i postarałam się wybrać najważniejsze przedmioty. Reszta wylądowała w kartonach w garażu. Trudno było mi się z tym rozstać, ale na pewno jeszcze kiedyś wrócę po te przedmioty.

I tak pamiątką której nie mogłam się pozbyć była figurka Buddy. Prawda, że piękna? Zdecydowałam się ją postawić na szafce nocnej w sypialni. 


W sypialni wylądował także obraz, co prawda nie jest to pamiątka z podróży. Ale ten pejzaż bardzo mnie uspokaja i pasuje do reszty wnętrza.


Maska będąca pamiątką z Wenecji, zawisła na ścianie w salonie.


Muszle z Grecji i Hiszpanii tworzą całkiem ładną kompozycję w łazience.





sobota, 15 marca 2014

Angielska herbatka

Za mną kolejna podróż i kolejna wnętrzarska inspiracja. Kiedy pierwszy raz weszłam do tradycyjnego brytyjskiego domu to tapeta w przedpokoju charakteryzująca się drobnymi kwiatkami oraz ciężkie nie przepuszczające światła zasłony bardzo mnie przytłoczyły. Poczułam się trochę jak u dawno nie odwiedzanej starszej ciotki (a może była to raczej wizyta u brytyjskiej królowej?- sama już nie wiem). Wszystko jedno… po prostu jak dla mnie koneserki minimalizmu wszystkiego było po prostu za dużo. Przez pierwszy okres dłużej przebywając w takim domu nie mogłam na niczym skupić swojej uwagi. Bo jak tu się skoncentrować kiedy ze ściany patrzy na mnie poroże jelenia?

Takie wrażenia odniosłam po pierwszej wizycie w Wielkiej Brytanii. Kiedy po wielu latach ponownie tam pojechałam to dosłownie oniemiałam z wrażenia. Styl angielski nabrał lekkości i delikatności. Nowoczesne apartamenty zachowują nutkę klasyki, ale są jak najbardziej współczesne. We wnętrzach dominują biele, kremy i szarości. Często można jeszcze spotkać klasyczne fotele, kanapy, kredensy i biblioteczki, ale wszystko jest jakby okiełznane i bardziej stonowane. Zresztą sami zobaczcie:






wtorek, 4 marca 2014

Styl glamour, czyli połysk i przepych

Moi Drodzy, dziś kolejna wnętrzarska inspiracja, która mam wrażenie coraz częściej gości w naszych mieszkaniach. Mam tu na myśli styl glamour. Jak dla mnie jest to zdecydowana inspiracja barokiem zamknięta w bardzo nowoczesnych formach. Bardzo lubię takie ekstrawaganckie dodatki, i chętnie je przemycam do swoich aranżacji. Jako prawdziwa „kobieta- sroka” uwielbiam wszystko co się błyszczy. I tak na przykład w mojej sypialni zawisło niezwykle okazało lustro w bogato zdobionej złotej ramie. Zakochałam się w nim od pierwszego wrażenia, i nie żałuję tego zakupu.

Styl glamour jednoznacznie kojarzy mi się z Francją. Nie wiem czy jest to słuszne przekonanie, ale niektóre elementy w takich stylizacjach jak dla mnie wyciągnięte są wprost z francuskich wnętrz. To co charakteryzuje takie pomieszczenia to przede wszystkim kolory. Różne odcienie fioletu, róż, czerń, oraz srebro i złoto. No i koniecznie wysoki połysk. Nawet jeśli mamy jakiś barokowy stolik lub komodę to koniecznie musi być ona pomalowana na wysoki połysk. 




sobota, 1 marca 2014

La viva Espania

Hiszpania to kraj do którego bardzo często powracam. Zakochałam się w tamtejszym klimacie, w jedzeniu i w bardzo gościnnych ludziach. Jeśli na wakacje wybierzemy małe nadmorskie miasteczko zamiast pięciogwiazdkowego kurortu to na własnej skórze przekonamy się jak urocze może być tamtejsze towarzystwo.

Ale dziś nie o tym… duże wrażenie odegrały na mniej hiszpańskie domy. Od zewnątrz przeważnie białe i lekko podniszczone, a wewnątrz prawdziwy miks. Od razu po przekroczeniu progu moją uwagę zwracała albo bardzo kolorowa wzorzysta podłoga, albo z kolei surowy beton lub kamień. Kamień wykorzystywany jest także na ścianach. Nie jest to jednak czysta i równa cegła, tylko kamień w sensie dosłownym. Hiszpańskie wnętrza to kolory ziemi przełamane granatem, turkusem a nawet różem. W bardziej nowoczesnych wnętrzach można zaobserwować bardziej designerskie dodatki, dużo stali i szkła. Ciekawostką jest także fakt, że tam urządzanie wnętrz nie kończy się tylko na salonie czy kuchni. Wszystkie aranżacje obejmują także tarasy i ogrody. Meble dosłownie wychodzą z salonu i zapraszają do biesiadowania.